Reliefy 2019 - 2023
Reliefy 2018 - 2021
Reliefy 2012 - 2015
Malarstwo 2019 - 2024
Malarstwo 2017 - 2019
Malarstwo 2008 - 2012
Murale 2017 - 2019
Obiekty 2005 - 2006
Dialog 2000 - 2002
I do paint !, wystawa zeralizowana przez MAC Arteum dla Printemps de l'Art Contemporain, przy wspòłpracy Région Sud i Carte Blanche Arts Visuels. MAC Arteum, Châteauneuf-le-Rouge, Francja, Maj-Czerwiec 2021.
Stworzenie murala w korytarzu o szerokości około metra dwadzieścia było nie lada wyzwaniem: komozycja, która będzie widoczna zawsze w perspektywie lub we fragmentach, nigdy frontalnie ani w całości, niezależnie od kierunku oglądania: od wejścia do galerii - w tradycji zachodniej - od lewej do prawej, czy we wschodniej - od prawej do lewej - w drodze powrotnej.
Rezultat wydał mi się dość satysfakcjonujący. Mały dystans pozwalał przyjżeć się szczegółom, na chwilę się przy nich zatrzymać.
Zgodnie z umową, tuż po wystawie musiałam przemalować ścianę spowrotem na biało, usunąć efekt własnej metodycznej pracy równie sktupulatnie. Dziwne uczucie.
Pocieszam się myślą, że ukryty pod grubą białą warstwą, mój obraz jest, istnieje, być może na zawsze, niewidoczny, dyskretny, cichy, jakby spał.
ABSTRACT WALL PAINTINGS III 2017 #DE STIJL 100 YEARS
3-ci międzynarodowy festiwal abstrakcyjnego malarstwa ściennego, w okazję setnej rocznicy powstania grupy De Stijl. Centrum kultury Marcel Pagnol, Fos sur Mer, Francja, Lipiec - Sierpień 2017
Mój pierwszy mural... Byłam trochę stremowana. Wybrałam prostą, monochromatyczną kompozycję powtarzających się rytmicznie, pionowych, przeźroczystych prostokątów, nakładających się częściowo na siebie.
Aby zminimalizować ryzyko przykrych niespodzianek, zabrałam się do pracy uzbrojona w moje codzienne narzędzia: mały wałek piankowy i farbę akrylową.
Pierwszy moduł chybiony. Zmieniając skalę, trzeba było też zmienić narzędzia i znaleźć nowy, inny gest, bowiem technika, którą się posługuję, przystosowana głównie do malarstwa na papierze, nie pozwala na retusz.
Warstwa bieli i zaczynam od nowa. Ściana ma, jak by nie było, 12 metrów długości. Dam sobie radę, mogę, uda mi się...
Nawet jeśli ostateczny rezultat nie był doskonały, cieszę się, że podjęłam próbę zrobienia czegoś nowego, trudnego do opanowania, z możliwością niepowodzenia wpisaną niejako w warunki zabawy. Akceptacja nieznanego, nieoczekiwanego, nauka, przekraczanie granic, pokonywanie obaw, sprawdzanie siebie… W sumie, było to bardzo dobre doświadczenie.